
Przepis na tradycyjnego wielkanocnego mazurka w zdrowszej wersji – z karmelem z daktyli oraz bezami z użyciem ksylitolu. Duża dawka słodkości – tylko od święta 😉
Kruche ciasto:
- 170 g mąki pszennej pełnoziarnistej,
- 80 g mąki ziemniaczanej,
- 150 g oleju kokosowego,
- 3 żółtka,
- szczypta soli.
Karmel z daktyli:
- 300 g daktyli,
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego lub ziarenka z jednej laski wanilii.
Bezy:
- 3 białka (ok. 115 g),
- 170 g ksylitolu zmielonego na puder za pomocą młynka do kawy,
- szczypta soli,
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej,
- 1 łyżeczka soku z limonki.
Z podanych składników zagnieść ciasto i wstawić je na godzinę do lodówki. Po tym czasie wyłożyć na blaszkę wyłożoną papierem do wypieków. Aby ulepić kształt koła należy ulepić z ciasta wałek, połączyć go w okrąg, a następnie spłaszczyć i rozwałkować na grubość około 0,5 cm. Brzegi ciasta zawinąć, by były nieco wyższe. Zrobić dziurki widelcem na całej powierzchni ciasta. Piec w 180 st. C przez około 20-30 minut, aż będzie ono zarumienione.
Daktyle moczyć przez co najmniej godzinę w gorącej wodzie. Kiedy staną się miękkie, dobrze odsączyć wodę i zmiksować za pomocą blendera do uzyskania konsystencji karmelu. Jeżeli używamy świeżych daktyli, nie trzeba ich moczyć. Można „dosmaczyć” ekstraktem waniliowym, cynamonem, skórką cytryny lub innym naturalnym aromatem. Daktylowym karmelem posmarować upieczony, kruchy spód.
Bezy zajmą niestety najwięcej czasu. Zmiksować białka do uzyskania sztywnej piany. Stopniowo dodawać po łyżce ksylitolu, ciągle mieszając. Na koniec dodać przesianą mąkę ziemniaczaną i sok z limonki. Bezy układać na blasze wyłożonej pergaminem. Wstawić je do piekarnika rozgrzanego do 140 st. C. Po godzinie zmniejszyć temperaturę do 110 st. C. Po dwóch godzinach od wstawienia bez do piekarnika, można wyłączyć piekarnik, pozostawiając bezy w środku przy uchylonych drzwiczkach na kilka godzin.
Na wierzchu mazurka ułożyć bezy. Najlepiej smakuje po około 2 godzinach, kiedy bezy złapią trochę wilgoci od daktylowego karmelu.
Wskazówki:
- jeżeli podczas pieczenia bezy zaczynają ciemnieć, zmniejszyć temperaturę o kilka stopni,
- dobrze jeśli bezy zostaną w wyłączonym piekarniku przez kilka godzin (najlepiej przez całą noc), mamy wtedy pewność, że będą miały chrupiącą powierzchnię.