Zbliżające się Święta są świetną okazją do refleksji nad tym, co wkładamy do prezentowej torby albo opakowujemy kolorowym papierem i wstążką z kokardką.
Przyjęło się dawać w prezencie „coś słodkiego”, czy to jako dopełnienie prezentu czy jako prezent sam w sobie. A okazji ku takim słodkim podarunkom w ciągu roku jest całe mnóstwo, od Świąt Bożego Narodzenia począwszy, poprzez urodziny, imieniny, Dzień Dziecka, Matki, Ojca, Babci, Dziadka, Walentynki itp., a skończywszy na rocznicach ślubu, słodkich upominkach na zakończenie roku szkolnego, prezentach w podzięce za pomoc w różnych sprawach i tak dalej, i tak dalej. A i bez okazji też można komuś słodki prezencik sprawić… Jakby się tak dobrze zastanowić, to faktycznie może się zebrać tego pokaźna ilość.
Gdzie ten paradoks?
No ale, tak właśnie się przyjęło, że w ramach podarunku daje się komuś różnego rodzaju słodkości, to w czym ten tytułowy paradoks tkwi? Sami odpowiedzcie na dwa proste pytania. Po pierwsze, czego najczęściej życzymy innym osobom? Po drugie, czy słodycze są zdrowe? Czy zauważacie już ten paradoks?
Składając życzenia najczęściej życzymy zdrowia, szczęścia, pomyślności. Ale zdrowia przede wszystkim, bo zdrowie jest najważniejsze. I bardzo słusznie, dokładnie tak jest. A życzeniom tym towarzyszy wręczenie bombonierki, czekoladek albo innych słodkości. Pełnych cukru, często też niezdrowych tłuszczów trans albo oleju palmowego czy sztucznych barwników i aromatów. I co z tym zdrowiem? Jak na to spojrzeć w ten sposób, to faktycznie wychodzi, że mówimy jedno, a robimy drugie…
Ale przecież nie robimy tego w złej intencji, robimy to naprawdę z dobroci serca. Chcemy przecież dobrze, chcemy sprawić komuś przyjemność. I tu przechodzimy do sedna problemu: mamy bardzo silnie zakorzenione przekonanie, że słodycze to coś miłego, przyjemnego, sposób na sprawienie komuś radości, wyrażenie swoich uczuć, podziękowanie. Przypisujemy słodyczom bardzo pozytywne skojarzenia, wiążemy je z pozytywnymi emocjami, nadajemy im duże znaczenie. Wokół słodyczy powstała cała otoczka, która sprawia, że wydają się być czymś nadzwyczajnym. A czy tak jest w rzeczywistości? Słodycze to w głównej mierze mieszanka cukru i tłuszczu z jakimiś dodatkami smakowymi. Czy faktycznie zasługują one na całą tę grubą warstwę znaczeniową, którą się im przypisuje?
Dwa proste ćwiczenia
Czas to zmienić, bo słodyczy spożywamy bardzo dużo, a wiele dzieci mogłoby nie jeść nic innego. Zmiany te trzeba zacząć od zmienienia swojego sposobu myślenia. Trzeba zacząć patrzeć na słodycze jako to, czym faktycznie są, skończyć z przypisywaniem im niepotrzebnie całej tej ideologii. Znaleźć inne sposoby na wyrażenie swoich uczuć, przekazanie komuś podziękowań czy gratulacji. I trzeba zmienić swoje myślenie pt. nie dając dzieciom słodyczy niszczy się im dzieciństwo albo wręcz je odbiera. Naprawdę, czy dzieciństwo to same słodycze? Czy słodycze to jedyne źródło radości? A przede wszystkim, czy to słuszne, że dzieciństwo kojarzy się z kolorowymi cukierkami, lizakami i żelkami? Takie stereotypy narastały przez pokolenia i są mocno zakorzenione w naszej świadomości, dlatego nie będzie łatwo z nimi zerwać, na pewno nie uda się to z dnia na dzień. To będzie długotrwały proces, ale trzeba go zacząć. Niech każdy z nas zacznie od samego siebie. Warto wypisać sobie na kartce skojarzenia, jakie macie ze słowem „słodycze”. Następnie do każdego skojarzenia dopisać kolejne skojarzenia, ale niezwiązane ze słodkościami – mogą być one związane ze zdrowym odżywianiem albo w ogóle w oderwaniu od kwestii jedzenia, na przykład różne czynności. To ćwiczenie uświadomi Wam, że w miejsce słodyczy mogą być inne rzeczy kojarzące się nam np. z przyjemnością, dzieciństwem, urodzinami itp. W następnym ćwiczeniu wypiszcie niekorzystne skutki, które wiążą się ze spożywaniem słodyczy. Starajcie się wymienić ich jak najwięcej. Jeżeli nie macie pomysłu, na pewno nasze artykuły pomogą Wam dowiedzieć się, w jaki sposób cukier, czyli główny składnik słodyczy, negatywnie wpływa na organizm. Przeczytajcie sobie tę listę na spokojnie parę razy i zastanówcie się, czy tego chcecie dla swoich dzieci? Dla rodziny, znajomych, przyjaciół? Czy już rozumiecie, dlaczego słodycze to zły pomysł na prezent?
Prezent idealny to prezent unikalny
Ponadto dając komuś prezent chcielibyśmy, żeby było to coś takiego, co będzie obdarowanej osobie przypominać też o nas. Żeby ten ktoś, jak spojrzy na ten prezent, pomyślał sobie „O! To dostałem / dostałam od …”. Takie prezenty są najfajniejsze i najbardziej wartościowe. A identyczne pudełko czekoladek, które dostaje się od kolejnej osoby i z kolejnej okazji nie jest niczym unikatowym i wcale nie sprawia tak wiele radości, jak byśmy tego chcieli. Wcale nie potrzeba wiele trudu, by dać komuś prezent, który będzie jedyny i niepowtarzalny. Niech to nawet będzie coś do jedzenia. Niech to nawet będzie coś słodkiego. Ale zdrowego jednocześnie. Może własnoręcznie zrobione zdrowe słodycze? A może składniki na zdrowe słodkości wraz z przepisem? Dla dzieci to będzie świetny prezent! Bo dzieciom ogromną radość sprawia właśnie robienie własnymi rączkami domowych słodkości: miksowanie, mieszanie, lepienie kulek czy innych kształtów. A dodatkowo w takiej zabawie uczestniczy cała rodzina, jest to więc okazja, by spędzić wspólnie czas. I to jest ogromna wartość dodana do takiego prezentu. Satysfakcja gwarantowana – i obdarowanego i obdarowującego.
Mam nadzieję, że po lekturze tego tekstu zamiast iść na skróty i kupić kolejną czekoladę czy paczkę cukierków, zastanowicie się chwilę nad tym, co i dlaczego podarować swoim bliskim w prezencie, a jakich podarunków lepiej nie kupować. Warto zmienić tradycyjne postrzeganie prezentów, w którym nieodzownym ich elementem są słodycze. Składając komuś życzenia zdrowia dołączmy do nich taki prezent, który do tego zdrowia będzie się przyczyniał. Skończmy z myśleniem, że słodycze to źródło przyjemności, często jedynej, a poza nimi to już właściwie nie ma nic, a już na pewno nic takiego, co nadaje się na prezent. Zróbmy to dla dobra i zdrowia naszych bliskich i nas samych.
Tym tekstem dołączamy się do akcji „Całkiem nieSŁODKI prezent”, która promuje niedawanie dzieciom słodyczy w ramach prezentu. Zachęcamy do poczytania na temat akcji na blogu jej autorki i oczywiście do dawania nieSŁODKICH prezentów! 😉