Upały nadciągają, a zewsząd zaczynają bombardować nas reklamy puszek z napojami, po których spływają kropelki ledwo co roztopionego lodu. Czy znajdzie się ktoś, kto nie słyszał jeszcze w tym roku w telewizji lub kinie tego magicznego dźwięku: cssss?! Wszystkie takie sztuczki marketingowe zapalają w naszej głowie neon z napisem ‘orzeźwienie’. Jednak czy naprawdę puszka chłodnego napoju jest dokładnie tym, czego potrzebujemy w trakcie wakacyjnych upałów?
Pamiętaj, że każdy słodki napój to dodatkowe źródło kalorii, które nie wywołują uczucia sytości. Regularne włączanie tych produktów do swojej codziennej diety jest istotnym czynnikiem przyczyniającym się do rozwoju otyłości i zaburzeń gospodarki węglowodanowej, a w konsekwencji cukrzycy. Ponadto stale utrzymujący się wysoki poziom cukru w krążącej krwi zmusza organizm do wydalania jego nadmiaru razem z moczem. Prowadzi to również do zwiększonego wydalania wody, a więc zamiast orzeźwienia mamy odwodnienie. Narażone są na to zwłaszcza osoby, których „system zarządzania” cukrem nie działa prawidłowo: nie tylko cukrzycy, ale też osoby z insulinoopornością, która nie daje specyficznych objawów i może występować u osób zarówno szczupłych, jak i otyłych.
Nawet jeżeli wybierasz napoje, w których cukier został zastąpiony słodzikami, wprowadzasz do swojego organizmu substancje, które muszą być „przetrawione” przez Twoje nerki i wydalone z organizmu razem z moczem. Dodatkowo wiele z nich może działać moczopędnie, co ponownie prowadzi do odwodnienia organizmu szczególnie niebezpiecznego w trakcie upałów.
Najlepszym środkiem nawadniającym jest oczywiście woda i to najlepiej mineralna, charakteryzująca się wysoką zawartością jonów wapniowych i magnezowych. Napoje warto zastąpić woda mineralną nie tylko dlatego, że nie zawiera tych wszystkich niekorzystnych substancji opisanych wcześniej, ale również ze względu na wysoką zawartość jonów metali, które tracimy razem z potem (sód, potas, wapń, magnez, żelazo). Dzięki regularnemu spożywaniu wody, zwłaszcza w trakcie upałów, możemy na bieżąco uzupełniać wypocone płyny i składniki mineralne.
Odwodnienie jednak jest nie tylko kwestią zbyt małego spożycia płynów lub zastępowania wody słodkimi napojami. Okazuje się, że wielu z nas nie potrafi rozpoznać wszystkich objawów pragnienia. Klasycznym impulsem do sięgnięcia po napój jest suchość gardła, jednak nagła ochota na słodycze lub uczucie głodu pomimo tego, że niedawno jedliśmy, też mogą oznaczać, że organizm potrzebuje więcej płynów. Naucz się interpretować potrzeby swojego organizmu i za każdym razem kiedy przyjdzie Ci ochota na zjedzenie loda lub innej chłodnej czy słodkiej przekąski, wypij najpierw szklankę wody.
Jeżeli sama woda wydaje Ci się bez smaku, zawsze możesz dodać do niej odrobinę soku z cytryny, limonki lub pomarańczy. Dodatkowe orzeźwienie zapewni listek świeżej mięty. Dobrym pomysłem przy wysokich temperaturach jest spożywanie domowych, świeżo wyciskanych soków owocowo-warzywnych rozcieńczonych wodą mineralną. Natomiast w trakcie prawdziwych upałów ulgę może przynieść ssanie kostek lodu zrobionego w domu z wody mineralnej z zamrożonym w środku listkiem mięty lub zmiksowanie świeżo wyciśniętego soku z kruszonym lodem.